Czas się przyznać - jestem wielkim łasuchem. Uwielbiam wszystko, co słodkie. A jeśli ma w sobie choć trochę czekolady, to jest to najlepszy łakoć. Może ciężko sobie to wyobrazić, ale dzień bez słodyczy to dla mnie dzień stracony. Nie jest to najzdrowsze podejście, dlatego staram się, aby słodkie przyjemności były jak najbardziej z naturalnych składników, domowej roboty, fit. Dzisiejszym przykładem jest ciasto mocno czekoladowe... z fasoli. Bez mąki, masła czy jaj. Jest to ciasto deserowe, z gorzką czekoladą, słodkie, ale nie przesadnie. Jeżeli chcecie więcej słodyczy, zwiększcie ilość syropu klonowego/miodu/cukru...
Składniki:
- 100g orzechów włoskich
- 50g orzechów laskowych
- 1 puszka fasoli czerwonej
- 1 gorzka czekolada (opcjonalnie)
- 6 łyżek kakao (ciemne z wiatrakiem ;))
- 5 łyżek zmielonego siemienia lnianego
- 3/4 szklanki gorącej wody
- 1 łyżeczka sody
- 50ml oleju z pestek winogron
- 5 łyżek syropu klonowego (możecie użyć innego słodu)
- płatki migdałowe do posypania
Wykonanie:
Zmielone siemię lniane zaparzam w 3/4 szklanki gorącej wody i czekam aż spęcznieje. Orzechy i gorzką czekoladę wrzucam do robota kuchennego i mielę do uzyskania bardzo drobnej masy (prawie jak mąka - TM 10s obr.6). Dodaję pozostałe składniki i mielę całość na gładką masę. Przekładam do formy wyłożonej papierem do pieczenia i piekę na najniższym poziomie piekarnika w 180 stopniach przez 40min. 10min przed końcem posypuję ciasto płatkami migdałowymi.
Brzmi intrygująco. Wypróbuję 😃
OdpowiedzUsuńPychota :)
OdpowiedzUsuńChyba jutro sie skusze ;-) pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuń