Wyszedł kremowy, prawie jak pasta, z cudownym zapachem maślanych batatów. Nie mogłam się powstrzymać i jadłam jeszcze ciepły. Idealny na kromkę ciemnego pieczywa.
Składniki:
- 340g ciecierzycy (już ugotowanej)
- 2 duże bataty
- 1 marchewka
- 3 cebule
- por (biała część)
- 1 jajko lub spęczniałe siemię lniane (3 łyżki)
- garść żurawiny
- 3 łyżki mąki owsianej (zmieliłam płatki)
- 1 łyżeczka kurkumy
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- 0,5-1 łyżeczki papryki wędzonej
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka majeranku
- 1 łyżeczka lubczyku
Wykonanie:
Bataty i marchewkę obieramy, kroimy i pieczemy w piekarniku ok. 35min w 180 stopniach. W tym czasie szatkujemy por, cebule i podsmażamy na patelni. Wcześniej ugotowaną ciecierzycę wrzucamy do naczynia miksującego, dodajemy upieczone warzywa, zeszkloną cebulę z porem, jajko lub siemię, przyprawy i mielimy. Na koniec dodaję garść żurawiny, mieszam całość. Wykładam na blaszkę posypaną zmielonym siemieniem lnianym i piekę ok.godziny w 180 stopniach.
świetny ciecierzycowy pasztet!
OdpowiedzUsuńfantastyczne połączenie składników - to musi być pyszne! :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :) Twój pasztet świetnie wygląda !
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam porzeczek, dlatego użyłam mojej ulubionej żurawiny :)
UsuńPrzepyszny! Nazwa bloga rowniez swietna!
OdpowiedzUsuńZyczymy powodzenia!